Warm Audio robi wycieczkę po pomnikach produkcji muzycznej, dostarczając sprzętu dobrej jakości w dobrej cenie. Tym razem padło na jeden z najpopularniejszych mikrofonów AKG 414, który cenią wokaliści, instrumentaliści i realizatorzy, więc brał udział w powstaniu setek znakomitych nagrań. Oczywiście konstrukcja repliki różni od współczesnych, odświeżonych modeli. Inżynierowie z Warm Audio skupili się na jak najwierniejszym odtworzeniu modelu z początku lat siedemdziesiątych.
Dzięki ich pracy otrzymujemy wielkomembranowy mikrofon pojemnościowy WA–14 z kapsułą wzorowaną na CK12. Do tego celu powstała jej mosiężna odpowiedniczka LK-12-B-60v zaprojektowana przez Lens Kondensator. Wykorzystuje backplate z nowszego modelu kapsuły CEK-12, dzięki czemu pozbyto się wielu ograniczeń produkcyjnych oryginalnej kapsuły, którą składano ręcznie. Pierścień uszczelniający O-ring oraz obudowa kapsuły w całości wykonane są z mosiądzu (bez użycia teflonowych części), a membranę tworzy naciągnięta folia NOS Japanese PET (mylar) pokryta warstwą 24-karatowego złota o grubości 6 mikronów. W rezultacie otrzymujemy niezawodną kapsułę.
To tylko jeden z przykładów wykorzystania oryginalnej konstrukcji i najwyższej kasy elementów do rekonstrukcji tego mikrofonu. Użyto także choćby amerykańskich transformatorów CineMag.
Konstrukcja Warm Audio pracuje w trzech charakterystykach częstotliwości: dookolnej, kardioidalnej i ósemkowej. To jest pierwsza zasadnicza różnica w stosunku do oryginału, który miał jeszcze charakterystykę superkardioidalną. Drugą jest dodanie pozycji tłumika -20 dB, choć w oryginale był jedynie -10 dB. Dzięki tej zmianie mikrofon stał się znacznie bardziej uniwersalny. Z jednego strony sprawdza się w ciepłym, intymnym wokalu, świetnie nagra fortepian czy gitarę akustyczną, znakomicie poradzi sobie z wibrafonem, marimbą instrumentami strunowymi czy drewnianymi dętymi, a z drugiej strony doskonale nadaje się do bliskiego omikrofonowania agresywnie brzmiących gitar elektrycznych czy potężnej stopy.
Elastyczność zastosowań obejmuje także różne kombinacje omikrofonowania stereo od pary rozstawionej (A-B), przez X-Y (w tym ustawienie Blumleina) i Mid-Side po ORTF. Z tym mikrofonem rzadko coś się nie udaje.
Jest jeszcze jedna różnica w stosunku do odtworzonego oryginału. Egzemplarze z początku lat kosztują od czterech do pięciu razy więcej. Różnica w brzmieniu jest nieskończenie mniejsza.